Kajuta Solberga, 15.08.2181, 15:40
Theodor czuł lekki niesmak po słowach Pani kapitan, jak i inżyniera. Nie przepadał za sytuacjami, kiedy inne osoby dyktowały mu co ma robić i jak ma myśleć. Jednakże zdawał sobie sprawę, że jest zdany na ich łaskę i niełaskę, przebywając w tej puszce pośrodku kosmicznej próżni.
Na razie muszę z nimi wszystkimi współpracować, gdyż rzeczywiście sytuacja jest dość nietypowa. Przede wszystkim muszę ustalić, co tak naprawdę tutaj się wydarzyło i mieć realny wpływ na podejmowane decyzje. BionTech musi dowiedzieć się o wcześniejszym wybudzeniu załogi, jak i o przyczynie wprowadzenia protokołu ratunkowego. Chyba czas na krótki raport oraz wytyczne co do dalszego postępowania... - te i inne myśli nawiedzały Solberga, który brał chłodnawy prysznic w swojej kajucie.
Z jednym kapitan miała racje, rzeczywiście potrzebował orzeźwienia po tak długim śnie w lodówce.