Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2021, 09:25   #29
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację

Na słowa "Pani Ellie" rycerz wybuchła nieudawanym śmiechem. Ale nic więcej.

Obaj Nowojorczycy podzielili się sprzętem. Skrzynka nie była specjalnie ciężka, a te pręty były narzędziami. Hector bez trudu rozpoznał klucz płaski, tylko że jego ramię miało kilka stóp długości, a także coś w rodzaju łomu, a raczej jego rozwidlonej końcówki. Był też chyba młotek, też na absurdalnie długim trzonku i dziwnym kształcie.

Doszli do rozjazdu.
-Dobra, skoro macie to tylko zdemontować, to wam uproszczę. To całe nazywa się rozjazd, a ta część - pokazała miejsce gdzie schodziły się szyny i w bok wychodził pręt do żółtej dźwigni - to zwrotnica. Te duże metalowe to szyny, mocowane gwoździami do drewnianych podkładów. Szyny są skręcone ze sobą łubkami - kopnęła butem w ciężki metalowy płaskownik przykręcony do boków szyn. - Te szyny tu - wskazała na końcówki szyn przy zwrotnicy o innym kształcie niż reszta - to są iglice, zawsze dwie, tylko one się ruszają. Ty chodź tu - wskazała na Hectora.

Pokazała gdzie nacisnąć butem żeby zwolnić blokadę i Hector ciągnąc za żółty (kiedyś) pałąk przestawił rozjazd. Iglice się przesunęły. Po chwili na rozkaz Ellie przestawił zwrotnicę w wyjściowe położenie.

- Dobra, idziemy dalej - zatrzymała się w miejscu, gdzie tory rozchodząc się krzyżowały się na masywnym elemencie - to jest krzyżownica, a te dwa profile po bokach - wskazała na grube blachy przy zewnętrznych szynach na wysokości tej całej krzyżownicy - to się kierownice, wszystko tutaj jest przybite do podkładów i ewentualnie ze sobą jeszcze skręcone. Wracamy na początek.

Na szczęście nie musieli używać narzędzi, więc te spokojnie leżały obok toru, nie musieli ich targać.

-Tor na rozjeździe idzie na wprost i na bok, na lewo albo na prawo. Dla was jest to bez znaczenia. Przyjmijcie że jest to tor lewy (wskazała na tor odbijający na lewo) i prawy (tu wskazała ten idący prosto). Przy dźwigni macie początek rozjazdu, za krzyżownicą jego koniec. Lokalizujecie to miejsce - butem kopnęła pręt idący od dźwigni do rozjazdu - i się cofacie aż do pierwszego połączenia - zrobiła dwa kroki i wskazała na miejsce łączenia szyn. - Od tego miejsca zaczynacie, to co za wami was nie interesuje. Posuwacie się do krzyżownicy i demontujecie jeszcze szyny za krzyżownicą. Ale tylko te najbliższe, resztę zostawiacie. A teraz słuchać uważnie. Nie demontujecie jak leci, tylko najpierw każdy element numerujecie. Nie wiem co tam będą mieli, ale będzie to albo marker albo pędzel i wiadro z farbą. Rycerz Petersen nic o tym nie wspomniał, bo to nie jego działka, więc zakładam że reszta waszego zespołu to będzie wiedzieć. Każdy rozjazd dostaje swoje oznaczenia. Najczęściej litery A B i tak dalej ale może będzie inaczej. Dobra, przyjmijmy że ten rozjazd oznaczycie jako A. Na wszystkich jego częściach poza drobnicą jak gwoździe, śruby i te płytki pod szynami oznaczacie literą A. Dalej numerujecie szyny patrząc od lewej. Czyli 1,2,3,4. Szyny 2 i 3 zaczynają się iglicami. Szyna 1 i 3 tworzą tor lewy, a 2 i 4 tor prawy. Czyli każdą szynę numeruje A1, A2, A3 i A4. Dalej szyny są podzielone na krótsze fragmenty, każdy z nich numerujecie rosnąco zaczynając od początku rozjazdu. Numer piszecie po kresce, czyli to jest szyna A1-1, za następnym połączeniem będzie to A1-2 i tak dalej, dla każdego fragmentu osobno. Pręty do dźwigni dostanie tylko literę A, tak samo jak dźwignia. Oraz krzyżownica.

Za Elie ruszyli do miejsca gdzie krzyżowały się szyny.

- Krzyżownica dostaje tylko literę, ale namalujcie na niej strzałkę pokazującą kierunek w jakim jest zamontowana. Strzałka ma pokazywać tam - machnęła w kierunku rozchodzących się torów. - Dalej kierownice, Każda dostaje literę oraz numer szyny przy której się znajduje, czyli lewa to będzie A1, a prawa A4. Wszystkie numery piszecie na boku szyny, nigdy na wierzchu.

Ponownie wrócili do początku rozjazdu. Elie pokazała miejsce gdzie jedna z iglic dotykała drugiej szyny:
- W tym miejscu malujecie kreskę, pokazuje ona jak daleko od początku rozjazdu zaczyna się iglica. Robicie to dla obu iglic. Teraz narzędzia. Pokażę wam co do czego służy, ale wara od tego toru, niczego tu nie ruszać.

Wzięła do ręki to coś w rodzaju długiego łomu:
-Tym wyciągacie gwoździe, podważając je. - Zademonstrowała przy gwoździu zasadę działania, nic skomplikowanego, Odrzuciła łom, wzięła do rąk ten płaski klucz na długim trzonku - Gwoździe wyrywacie, a śruby odkręcacie. Wszystkie będą zapieczone, zardzewiałe. Dlatego ten klucz jest taki długi, żeby ruszyć śrubę będziecie się musieli trochę spocić. Wszystkie śruby mają taki sam rozmiar, wystarczy jeden klucz. Rozkręcacie wszystko poza podstawą do dźwigni, to demontujecie w całości.

Odrzuciła klucz, ominęła młotek, chwyciła kolejne coś:
-Tym przenosicie szyny, jeden łapie z jednej, drugi z drugiej, te szczypce chwycą pod ciężarem szyny. Szyny są cholernie ciężkie, będziecie je prędzej przeciągać. Młotka wam pokazywać nie będę, nie będzie wam potrzebny.

Otworzyła skrzynkę, tam sprzęt był rozpoznawalny, jakieś krótsze klucze, zwyczajny młotek, ale rycerz wyjęła gruby metalowy przedmiot, którego nawet Hector nigdy wcześniej nie widział:
- Tam gdzie się schodzą szyny może być za mało miejsca żeby wyrwać gwoździe standardową brechą. Wtedy wsuwacie to na gwóźdź, jak nie chce iść to wbijacie zwykłym młotkiem i dopiero ten element chwytacie jakby to był gwóźdź, opierając łom o szynę. - Zademonstrowała samymi rękami o co chodzi. Popatrzyła jeszcze po terenie, namyśliła się.
- Z narzędzi to wszystko. Aha i nie przejmujcie się podkładami, ich nie wyciągacie. Zostają tam gdzie są. Zrozumiano czy coś wam powtórzyć? Jak nie to zbierzcie sprzęt i odstawcie na miejsce. Potem czekacie na odjazd pociągu.


Spokojnie, nie będę was testował ze znajomości tych terminów i czy naprawdę to rozumiecie. W grze to nie jest ważna

 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline