Zarówno Lyn i Lyda wzięły ciepły, rozgrzewający prysznic zaraz po sobie. Allcax przywykł do błota okopów i radioaktywnych deszczów, więc to co leciało z nieba Corelli nie robiło na nim wrażenia. Powiesił płaszcz koło swojego położonego na ziemi, w prawym magazynie łóżka polowego, łyknął setkę whisky i był jak nowy. Emrei poszedł się naładować, pomimo, że miał prawie pełny akumulator, robił tak zawsze, by ZAWSZE być gotowym na wszystko- czy to za sprawą domyślnych poleceń w jego procesorze fotonowym czy to przez nabyte doświadczenie zapisane w grafenowej pamięci.
Po chwili Lyn zebrała wszystkich w wypoczynkowej mesie. Egde był stary i skostniały, ale jakaś młodzieńcza ikra ruszyła się w nim, kiedy zobaczył hakerkę ubraną w bezrękawnik pod którymi kryły się dość drobne, ale bardzo kształtne piersi. To samo łagodne łaskotanie w podbrzuszu pojawiło się, kiedy zobaczył Rot z o wiele większymi obfitościami, w luźnym, za dużym t-shirt’cie z wizerunkiem jakiegoś piosenkarza, jakiś facet w podobnym do jej kolorze włosów, chudy jak szkapa, z namalowanym piorunem na jednym z boków twarzy.
Healstrom uruchomiła stołowy wyświetlacz holograficzny, ukazujący miejsca płatności kartą bankową Alexa Horusa, a potem przedstawiła nagranie z motelu. Widzieli smukłego mężczyznę prawie tak wysokiego jak Emrei (który skończył ładowanie i obserwował zebranie), ubranego w stylowy, kilkuczęściowy strój z grubo szytego materiału i skóry z kapturem zasłaniającym jego twarz.
-Gdzie ostatnio płacił Horus?- spytała Lyda, już z chłodnym Rylockim w ręku.
-Tutaj…- powiedziała lekko zamyślona Indygo.
-Publiczna Biblioteka Generała Kenobiego? Hmm… Automat z napojami?
-Tak… sprawdzę to miejsce…
Lyn usiadła przy swoim datapadzie i zaczęła naciskać ekran z prędkością zawodowego sieciarza. Po chwili na jej twarzy pojawiło się zdziwienie i zadowolenie.
-Lokalne wiadomości z Summogu, jak również wpisy na profilach Metabook'a, mówią, że to główna centrala gangu Smoggersów. Co o tym sądzicie?
-Sądze, że nasza wizyta na Corelli będzie mocno związana z lokalnymi gangami.- stwiedziła Kapitan i dokończyła potężnym łykiem piwo.