Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2021, 15:02   #4
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Gabriel wyszedł z westchnieniem ulgi z motorówki. Stanął twardo dwiema nogami na pomoście i wyciągnął dłonie ku niebu rozprostowując kręgosłup po mało komfortowej podróży.
- Ruszaj się Chris, bo wezmą cię za posąg z ponurą gębą i odstawią do domu. – zawołał w kierunku brata przebywającego w dalszym ciągu na motorówce.

Pierwszym co rzucało się w oczy u Gabriela to długie nogi, a następnie reszta sylwetki. Dalej charakterystyczne, krótkie ciemne włosy, które zaczynały zawijać się w loczki. Radosne niebieskie oczy wydawały się figlarnie uśmiechać do każdego kto wymienił z nim spojrzenia. Uśmiech również nie schodził z twarzy mężczyzny, był wyćwiczony i nienaturalnie długo utrzymujący się. Niczym uśmiech wilka, który wymienia uprzejmości z owieczką, którą zaraz pochłonie.

Jego uniform nie różnił się zbytnio od innych Marines z wyjątkiem zmodyfikowanych naramienników. Na prawym aktualnie osadzona była miniaturowa kamera rażąca po oczach przypadkowych przechodniów odblaskami słońca. Przez tułów miał przewieszony aparat fotograficzny na skórzanym pasku.

Większość przechodni w obecności Gabriela odnosiła wrażenie typu: „skądś znam tego faceta”. Jego twarz była dziwnie znajoma, a kamera na ramieniu nasuwała szybką odpowiedź. Gabriel McBride, Marine i korespondent wojenny. Mężczyzna latami rzucany był w najgorsze rejony Wenus, tylko po to by wynurzyć się z nich pikantnymi materiałami video, zdjęciami oraz felietonami o bohaterskich akcjach żołnierzy Capitolu i nieczęsto o ich poświęceniu, aż do dumnego końca.

Tak właśnie chciałby być rozpoznawany przez wszystkich, jednak prawdą jest, że ludzie w większości rozpoznają go po prostu jako męża Hope Bright – McBride, słynnej aktorki filmowej Capitolu, do której wzdychają tysiące żołnierzy i dziesiątki polityków.

Gabriel uwiesił się na ramieniu brata i przytuli go do siebie. Podążyli razem za kobietami, z którymi przybyli. – Rozchmurz się młody, nie leje, nie strzelają, widoki cudne, a zadki apetyczne. – zacisnął obie dłonie w powietrzu przed sobą radośnie rechotając. – Może znajdziemy ci nawet twardą sucz na żonę.
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 06-11-2021 o 15:11.
Ranghar jest offline