Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2021, 19:52   #32
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Po otrzymaniu zgody od Grummana, Samuel nalał sobie Midgardzkiej whiskey z lodem na dwa palce. Upił łyk słuchając kłótni dwójki państwowych alchemików wywrócił oczami.

- Spodziewałbym się po was większej dojrzałości, Generale Mustang uczestniczył Pan w Wojnie oraz walczył z nadludzkimi istotami a ty Stalowy walczyłeś przecież z Ojcem wiedziałeś przecież, że Kościej jest starszy od niego! Ja wiem, że część winy można zrzucić na pijaństwo oraz kaca z wieczorku panieńskiego, ale prawda jest taka, że Starzec mógł i wciąż może zabić nas w każdej chwili a przed śmiercią z własnej głupoty i porywczości uratowała was przytomność umysłu Stefana Nowickiego! Swoim zachowaniem przynosicie wstyd Państwowym Alchemikom - Zgromił obu.

- Podzielam zdanie Stefana, że Kościej zdaje się być istotą zagubioną w bezkresie własnego doświadczenia... Możliwe, że jest to tylko, poza którą przyjął niczym aktor? Lecz z kontaktów z nim samym oraz członkami Zakonu mam wrażenie, że są niesamowicie potężnymi, lecz zagubionymi istotami poszukującymi sensu swego nienaturalnie długiego istnienia manipulowanymi przez DRAHMĘ - Upił kolejny drobny łyk alkoholu, który rozgrzał jego przełyk i żołądek.

- Żeby odnieść sukces musimy prezentować sobą najlepsze, co ma do zaoferowania ludzkość nie najgorsze! Sądzę, że w ten sposób możemy odwieźć Zakon od ich szaleństwa nie przemocą, ale dobrym przykładem. Oczywiście, jak mówi przysłowie, "Chcesz pokoju, szykuj się do wojny”, ale przemoc nie powinna być naszą pierwszą instynktowną odpowiedzią, gdy nasz wróg jest tak potężny! - Rzekł zdecydowanym głosem następnie wyłowił językiem kostkę lodu ze szklanki, aby rozgryźć ją z powolnym chrzęstem rozkoszując się mieszaniną sprzecznych odczuć zimna i ciepła w ustach.

Pragnął odebrać sobie na chwilę możliwość mówienia, po wygłoszeniu tego dictum, ponieważ ciekawiła go reakcja otoczenia.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-11-2021 o 21:33.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem