Myślałem, że to żart, ale nawet jeśli, to bardzo interesujący konceptualnie. Byłbym ciekaw jak taka meta-sesja miałaby wypaść od strony organizacyjnej, mechanizmu rozgrywek, itp. Dałeś mi dobre kilka minut namysłu.
Abstrahując od wyżej przywołanych i poruszonych już
pierdół problemów, dostrzegam dwa zasadnicze, jakim jest potencjalna bezbekowość i hermetyczność takiej zabawy. Większość forumowych osobistości wydaje się zwyczajnie nie dość ciekawa, albo chociaż charakterystyczna, żeby bawiła kogoś ponad wąskie grono.
Cytat:
(...) proszę także te mniej rozpoznawalne jednostki do uczestnictwa w sondzie, bo do zrobienia są też przecież zwykłe role, zwykłych policjantów.
|
W tym rzecz. Kto „mniej rozpoznawalny” będzie chciał to ograć? Nowi nie załapią puenty/kontekstu, a ci, którzy siedzą cicho i się nie udzielają, z definicji siedzą cicho i się nie udzielają. Nie wiem, czy dobrze jarzę twoją intencję, ale po mojemu pomysł gryzie własny ogon.
O tym, że problemem może okazać się jeszcze to, że ktoś zwyczajnie zatoksi ci tę sesję nie będę pisał, bo domyślasz się tego już po samym przebiegu tego wątku.
W sumie brzmi jak rozwodniony wariant mafii z celebrytami albo politykami.