Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2021, 21:40   #121
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Hej,

Ja wróciłem z podróży - dziś nie dam rady, ale jutro odpiszę. Chyba, że nie ma co wstrzymywać, bo generalnie to potwierdzam Klemensowi, że grób-mogiła, trzeba wrócić do chłopaków i powiadomić ich, że Orsini kasy nie wypłaci.

Nie ma co nikogo zwodzić, nie wydobędziemy od niego teraz tych pieniędzy, a Rust nie ma instrumentów, żeby czekać w nieskończoność i jeszcze do tego nakłonić załogę. A zatem idę śladem Klemensa i potem naradzimy się na Trapach, co zrobić.

Jak chcesz Bielon pisać, żeby inni się nie nudzili to pisz, bo z mojej strony będzie tylko gdybanie, które tu przedstawiam.

Rust by nie ryzykował z wyszukiwaniem wrogów, bo tam nie mamy żadnego zabezpieczenia, jeśli coś pójdzie nie tak - ich nie zaszachujemy, że ubijemy kupca, bo nawet jeśli ma dla nich dużą wartość żywy, to nie tak dużą jak dla jego własnych ludzi. Dla nich sama informacja, że nie żyje/jest pojmany może być istotna, żeby grali przeciw niemu na giełdzie/w interesach, zastraszali kontrahentów, renegocjowali umowy itd.

Żywy będzie potencjalnie wart więcej, jeśli zakładamy, że ktoś chce od niego wydobywać informacje itd., ale taki 'upominek' znienacka dla rywali mogą wziąć za podpuchę i będą się starali nas skasować, kiedy już go przekażemy. A z momentem przekazania - tracimy wszystkie karty.

Jego ludzie są pewniejsi, bo raz, że lojalni (jeśli), a dwa, że ich i jego interes jest ten sam - zależy im, aby wrócił, bo ich ozłoci. Podesłać przez kogoś informację, że go mamy z dowodami (kogoś nieistotnego, kto nas nie skojarzy z zalakowanym listem itd.) i śledzić reakcję z jakiejś przyczajki. Jak dostaniemy swoje karle - gitara, jak będą kombinować - postraszymy kawałkiem kupca. Jak to ich nie usadzi na dupskach - to wtedy mamy kłopot
 
Panicz jest offline