21-11-2021, 21:52
|
#9 |
Hungmung | Nieopodal rzepy, tuż po tym jak Strażnik krypty kończyl swój monolog, coś błysło. W miejscu rozświetlonym przez ułamek sekundy błękitnym światłem zmaterializowała się blond-włosa piękność, trzymająca dłoń na pysku ogromnego buldoga. Kobieta wraz z psem ruszyła biegiem w stronę zebranych.
- Obserw... - dziewczyna zawahała się i przystanęła na chwilę rozglądając się po dziwnej zbieraninie. Przywykła do nietypowych widoków, jednak ten był nietypowy nawet jak na nietypowe standardy. Ożywiona rzepa, zasuszony żywy trup i jakiś elektroniczny byt, który chyba nie przyjął jeszcze żadnej formy odrobinę zbiły ją z tropu.
- Obserwator Utatu! - Powtórzyła. - Kazał nam tu sprowadzić Lockjawa. Powiedział, że zależą od tego losy całego multiuniwersum!
Oooch! Uważaj na siebie i bądź grzeczny Lockjaw. Wracaj do nas, kiedy tylko skończy się ta awantura. - Blondynka rozczuliła się obejmując wielkiego kudłacza i drapiąc go za uchem. Pies zaszczekał w odpowiedzi. Kiedy już pożegnała się ze swoim podopiecznym, odwróciła się w stronę Utatu i kiwnęła głową na znak, ze jest gotowa. Zniknęła niemal tak, jak się pojawiła.
Lockjaw nie próżnował. Tuż po zniknięciu Crystal, musiał obwąchać każdego ze zgromadzonych. Zatrzymał się w końcu przy strażniku krypty wlepiając w niego swoje ślepia. Z pyska zaczęła ściekać mu stróżka śliny. Liczył, że dostanie jakiś smakołyk. A może to wystające kości były tego powodem? |
| |