Dziesięć lat temu jak ktoś odgrywał złoczyńcę to miał pewność, że nie wpłynie to negatywnie na... uczucia współgrających. Teraz trzeba dopytywać, bo jeszcze komuś zrobi się smutno. I będzie o tym rozmyślał rok. (poważnie, nie chce mi się w to wierzyć) No cóż...
Co za czasy, co za obyczaje!
W każdym razie obrazki są jedynie pomocą w wyobrażeniu sobie tego domu. Tak wygląda rozmieszczenie ścian, drzwi i kominka. Jutro niestety będę miał ograniczony czas na forum - na ewentualne pytania jednak odpowiem tutaj.
KP jeżeli nie pojawią się dziś to niestety dopiero wieczorem pojutrze. |