Legat zamarł na chwilę. Ale nie mógł pokazać przy wszystkich, że się obawia Namaszczonej. I jej przemiany. Odchrząknął i rzekł: - Zaprawdę to co stało się z tym czerepem czeka wszystkich nieumarłych, którzy wejdą nam w drogę. Shreyo, dostrzegam twe wzburzenie, zechciej podzielić się z nami swoimi myślami.
Odstąpił krok w tył dając jej miejsce do przemowy. Jednocześnie sekretnym gestem przekazał straży przybocznej być w pogotowiu. |