Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2021, 15:13   #1
Ribaldo
Bradiaga Mamidlany
 
Ribaldo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputację
Star Trek - USS Phileas






Wskaźniki na konsoli pulsowały nerwowo. Blady błękit niestrudzenie, ścigał nieokiełznaną magentową czerwień. Ta błyskawicznie zmieniła rytm, przyspieszając zachłannie. Stroboskopowa pulsacja dla niewprawionego oka uchodzić mogła za jednolity błysk. Skupienie malujące się na twarzy Haliianki wskazywało, że zmaga się ona z czymś o wiele poważniejszym niż tylko próba odczytania, eksplozywnie napływających wskazań czujników. Zgrabne dłonie porucznik Doriam z niezwykłą biegłością poruszały się po panelu kontrolnym. Wywoływała one kolejne menu, sprawdzała wszelkie możliwe odczyty i konfrontowała je z danymi napływającymi z głównego serwera. Drobne krople potu lśniły na jej poznaczonym rasowymi bruzdami czole.

Cisza panująca na mostku, dudniła w uszach wszystkim obecnym, niczym nuklearne eksplozje..

Na głównym ekranie wciąż widniał ostatni zarejestrowany obraz przez Snerga. Android ten, nie był tak doskonały, jak Data służący na USS Enterprise, ale i tak cała załoga ceniła go i lubiła. Widoczne błędy w oprogramowaniu, nadrabiał chciałby się rzec wrodzona, autoironią i ciężkim, ale jednocześnie uroczym i specyficznym poczuciem humoru.

Kapitan Fletcher nerwowo gładził swoją brodę i wciąż nie odrywał wzroku od ekranu.
Mroczny i już z daleko wiejący chłodem korytarz, zdawał się go paraliżować. To tym korytarzem Guran i reszta grupy ekspedycyjnej ruszyli, by odszukać członka romulańskiego ruchu oporu. Ów Romulanin posiadał ponoć wykradzione schematy nowego systemu maskującego oraz plany przygotowywanej ofensywy wojennej przeciwko Federacji.

- Jakie rozkazy, sir? - zapytał zniecierpliwiony Kirab, andorianin pełniący obowiązki szefa ochrony.
- Cicho! - warknął bezceremonialnie kapitan Fletcher - Myślę…




Lampa alarmowa zalewała, cały mostek agresywnym, czerwonym światłem. Wolne migotanie przywodziło na myśl wskazania elektrokardiogramu konającego człowieka. Ten sam napastliwy i kłujący w oczy kolor pokrywał znaczną część podłogi. Karminowe zacieki spływały też wolno z fotela kapitana.
Jedynym dźwiękiem jaki rozlegał się w pomieszczeniu był szum otwierających i zamykających się samoczynnie drzwi od windy.

Porucznik Waseme, resztką sił wsparł się na konsoli i wolno rozejrzał wokół. Widok rannych oficerów i kapitana przeraził go i od razu wzbudził troskę o resztę załogi.
- Komputer! - rzekł zachrypnięty głosem - Skrócony raport o stanie personelu i uszkodzeniach statku.

Cisza po jego słowach trwała zdecydowanie za długo. Pokładowy komputer, mimo nawet najpoważniejszych uszkodzeń, powinien był się odezwać.
- Komputer! Raport! - powtórzył głośniej porucznik Waseme. Choć chciał krzyczeć, to nie miał na to sił. Jego słowa odbiły się głuchym echem od kompozytowo-metalowych ścian i osłon urządzeń.
- Komputer! - wychrypiał ostatkiem sił, opadając z powrotem na podłogę.

Nieprzytomny Waseme nie usłyszał już trzech, przeciągłych piknięć i głosu, który odezwał się zaraz po nich.
- Stan osłon pięć procent. Stan osłon pięć procent. Awaria systemów komunikacyjnych. Uszkodzenie rdzenia. Realne zagrożenie wyciekiem oraz wybuchem.





Dziennik osobisty
kapitana Bernarda Fletchera
SC0415-0128 QGU
USS Phileas, NCC-5138
Data gwiezdna 4511.1


Żyjemy.. I to chyba tyle. Cała reszta powinna zostać okryta milczeniem. Tak też zapewne się stanie ze względu na status naszej ostatniej misji. Oficjalnie wpadliśmy w burzliwą dysocjację wiązki tetrionowej i nasz statek został poważnie uszkodzony, a duża część załogi poważnie ranna. Gdyby nie heroiczny czyn porucznika Waseme, który ostatkiem sil zdołał nadać sygnał SOS, zapewne wszyscy byśmy zginęli.

Sygnał odebrała załoga krążownik Ferengi. Ich kapitan, niejaki Murfax, najpierw zrabował to co się dało zrabować z pokładu mojego statku, czego dowodzi szczątkowy zapis z kamer pokładowych, a następnie doholował nas do najbliższej bazy Gwiezdnej Floty. Rzecz jasna zażyczył sobie za ten bohaterski czyn, wysokiej nagrody. Ech… mam nadzieję, że spotkam jeszcze kiedyś tego szubrawca.

Najważniejsze, że udało nam się przeżyć. Oczywiście wielu poległo, ale sytuacja była na tyle poważna, że Phileas mógł się stać grobowcem nas wszystkich.

Teraz stacjonujemy w stacji badawczej “Tau-3”. Prace remontowe dobiegają końca. Już za kilka tygodni zapewne znowu wyruszymy w drogę. Nim to się jednak stanie czeka mnie jeszcze odprawa dla nowych członków załogi. Dowództwo Floty stwierdziło, że braki osobowe na “Phileasie” są na tyle duże, że potrzebne jest mi uzupełnienie składu.

Tak… tego mi tylko brakowało. Grupy żółtodziobów plątających się po moim statku.





Witam wszystkich na odprawie przed wylotem w waszą dziewiczą misję. Nazywam się komandor Ribaldo i jestem tutaj,by przedstawić wam warunki niezbędne do spełnienia do wzięcia udziału w nadchodzącej właśnie misji USS “Phileas”

“USS Phileas- pierwsza wachta młodej gwardii” - to rekrutacja założono jako pokłosie po mojej drugiej sondzie.
Sesja ta rozgrywana będzie w realiach uniwersum Star Treka. BG to młodzi oficerowie, którzy zostają przydzieleni do załogi “Phileasa” po tym, jak w ostatniej swojej misji doznał on poważnych uszkodzeń i strat w ludziach. Na temat tej misji krąży wiele plotek, ale o tym później.

BG znają się z Akademii Gwiezdnej Floty, studiowali razem i przynajmniej w minimalnym stopniu się lubią. Po ukończeniu szkolenia ich drogi potoczyły się różnymi torami, a teraz mają razem służyć na jednym statku.

Jak wspominałem w sondzie akcja rozgrywać się będzie w systemie Draken, który znajduje się w sektorze 2158 w kwadrancie Beta, tuż w pobliżu granicy Romulańskiej Strefy Neutralnej. Cel misji to szeroko rozumiane działania patrolowe i zwiadowcze.. Tak przynajmniej głosi oficjalny komunikat. Więcej dowiecie się już z pierwszego mojego postu sesyjnego.

USS “Phileas” to statek klasy Nebula, dużo mniejszy niż słynne okręty Enterprise, czy Voyager. Nie ma na nim wielkich nowinek technicznych, nie jest to więc żaden wyjątkowy statek w składzie Gwiezdnej Floty. Ot, jeden z tysięcy okrętów służących dla Federacji.

W samym “Phileasie” krąży jednak masa plotek. Mówi się, że jest to jednostka eksperymentalna. Ponoć zainstalowano na nim romulańskie systemy maskujące i w związku z tym jest to okręt przeznaczony do wykonywania tajnych misji.
Taka właśnie miało być to ostatnie zadanie w czasie wykonywania, którego zdarzył się jakiś wypadek lub atak.

Postacie BG zostają najpierw oddelegowane na stację badawczą Tau-3 i tutaj oczekują na zakończenie remontu Phileasa.
Przygoda rozpocznie się w momencie, gdy statek wyruszy w kolejną misję.

Kilka słów odnośnie tego, czego oczekuje od osób, które chciałby wziąć udział w tej sesji.
Niezbędne jest minimum wiedzy o uniwersum. Nie będę przeprowadzał oczywiście żadnych egzaminów, bo to niedorzeczność tym bardziej, że sam choć jestem fanem StarTreka, to moją geekowatość określiłbym na dwie gwiazdki w skali pięciostopniowej.
W przypadku graczy wystarczy, że będą wiedzieć czym jest Federacja, Gwiezdna flota i będą potrafić odróżnić Vulkanina od Andorianina i będą wiedzieć, co to jest trikorder i fazer.
Zawsze można sie wspomagać i wzbogacić swoją wiedzę sięgając choćby tutaj

Jeżeli chodzi o tworzenie postaci, to chciałbym otrzymać krótką historię postaci z akcentem położonym na charakter, nawyki, przyzwyczajenia i szeroko rozumianą osobowość.

Mechanicznie będziemy operować na systemie 2d20 wydawnictwa Modiphius, system StarTrek: Adventures.
Znajomość samego systemu, jak i mechaniki nie jest konieczna, bo w moich sesjach niezwykle rzadko się nią posługuje. Cyferki służą mi jako wyznaczenie ram w których BG się porusza. Mogą się zdarzyć, jakiś rzuty w przypadku walki lub dynamicznych i dramatycznych akcji, ale na pewno nie będzie to 100% granie według reguł opisanych w wyżej wspomnianym podręczniku.
Powiedziałbym, że stosunek będzie wyglądał tak storytelling 85% - mechanika 15%.

Mimo takiego podejścia prosiłbym, aby wszyscy chętni przygotowali mechaniczną kartę postaci. DO tego celu proszę wykorzystać ten generator:
https://sta.bcholmes.org/index.html

Droga postępowania jest następująca.
Wybieramy opcję “Characters & starship” Następnie wybieramy wszystkie dostępne źródła “Select All”, a jako erę wskazujemy “Next Generation (mid-24th century)”
Z następnej listy “Starfleet personel”, a później “Select Species” a dalej już wedle opisanych na kolejnych kartach procedur. Na koniec generujemy pdf-a i wrzucamy go na google drive lub jakiś u=inny Wetransfer tak bym mógł go sobie ściągnąć.


“Characters & starship” --→ “Select All” -→ “Next Generation (mid-24th century)”-→“Starfleet personel”-→“Select Species”
Jeżeli chodzi o rasy to podstawowy wybór ograniczony jest do:
- Andorian
- Bajoran,
- Betazoidów
- Denobulan
- Ludzi;
- Tellarytów
- Trillów
- Vulcanów

Gdyby ktoś chciał zagrać jakąś inną rasą lub jakimś mieszańcem, to jest taka możliwość.
Proszę jednak o wcześniejszą konsultację wyboru, bo nie wszystkie rasy zostaną zaakceptowane.

Na koniec proszę o przesłanie awatara postaci.

Odpisy raczej krótkie, choć tutaj nie stawiam żadnych wymagań. Kolejka tygodniowy standard, choć jak będzie częściej to się nie obrażę.
Chciałbym utrzymać dużą dynamikę sesji, tak by przygotowana przeze mnie opowieść zamknęła się w 3-4 miesiąca grania.

Jeżeli będzie się nam dobrze grało i będzie zainteresowanie ze strony graczy, to istnieje możliwość kontynuacji.

Tak jak w przypadku rekrutacji, która nie zakończyła się sukcesem, czyli “Funky Cthulhu Criminal” chciałbym zastosować filmowo-serialowe tricki zarówno jeżeli chodzi o narrację, jaki i tzw. guest star.
To opcja dla osób, które chciałby liznąć startrekowego klimatu, a nie mają czasu na pełnowymiarowe granie.
Rola guest star nie będzie typowym erpegowym podejście do BG, a raczej będzie zbliżona do filmowego odegrania roli. Osoby, które będą chciałby spróbować sił w tej materii otrzymają ode mnie pewne wytyczne odnośnie postaci i ogólny opis tego, jak wygląda rola tejże w danej scenie, czy też scenariuszu. Gracz będzie miał zatem sporo ograniczenia, jeżeli chodzi o podejmowanie samodzielnie decyzji. Czyli przypominać to będzie trochę odgrywanie roli NPC-a, ale nie będzie to aż tak sztywne.
Taki eksperyment erpegowo-teatralno-literacki.

To najważniejsze kwestie.
Zapraszam do zaciągnięcia się do Gwiezdnej Floty i wyprawy w gwiazdy.
Gdyby się pojawiły jakieś pytania, czy wątpliwości, to proszę pytać.

INFORMACJE DODATKOWE:
Rekrutacja potrwa 10 dni, tj. do 8 grudnia.
Ilość graczy od 3 do 5.


Pozdrawiam
Komandor Ribaldo





EDIT:
Nadesłane postacie:
- Aro jako Faraji Haivet - Betazoid, wszechstronnie uzdolniony lekarz pokładowy. Psychoterapeauta i ksenobiolog;
- Muagor jako Dash bim Krer - Tellaryta, mechanik i kreatywny inżynier;
- kanna jako Ta'nar - Andorianka, charakterny oficer łącznikowy;
 
__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death

Ostatnio edytowane przez Ribaldo : 07-12-2021 o 23:31. Powód: uzupełnienie listy zgłoszeń
Ribaldo jest offline