Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2021, 15:50   #63
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Mostek gwiezdnego kombajnu, 15.08.2181, 17.57

George odchylił się w fotelu, wyjrzał nerwowo ponad podłokietnikiem w stronę przejścia wiodącego ku tylnym pomieszczeniom części użytkowej statku. Od kilku lat żyjący w ochronnej bańce monotonnej pracy i głęboko do niej nawykły, O’Brien nie był przygotowany do tak ekstremalnych wrażeń, w jakie obfitowało ostatnich kilka godzin.

Awaryjne wybudzenie z hipersnu trzy miesiące przed terminem, odkrycie ratunkowej kapsuły i sąsiadującego z nią wojennego okrętu, który sprawiał wrażenie całkowicie opustoszałego, potem zaś prawdziwy obłęd uratowanego z kapsuły rozbitka, który zaczął strzelać do swoich wybawicieli.

George był introwertykiem. Wybrał pracę na statkach głębokiej przestrzeni przez wzgląd na specyficzny jej charakter, ograniczający kontakty z dużą ilością innych ludzi, opierający się w dużej mierze na pracy samodzielnej i w izolacji. Ten jakże nudny dla wielu innych ludzi rytm życia wydawał się O’Brienowi najlepszym wyborem, ale teraz okazał się przewrotną pułapką zastawioną na niego przez złośliwy los.

W kapsule było dwóch rozbitków i tylko jeden z nich został odnaleziony żywy. George przez cały czas operacji ratunkowej dzielił swoją uwagę pomiędzy odczyty skanerów i radiowe komunikaty. Kiedy w śluzie padły nieoczekiwanie strzały, certyfikowany pilot Kelland Mining omal nie zemdlał z wrażenia. Wyjaśnienia towarzyszy w najmniejszym stopniu nie uspokoiły jego nastroju.

Opuścił mostek tylko na kilkadziesiąt sekund, gnając na złamanie karku do swojej klaustrofobicznej kajuty i z powrotem. W ciągu tej minuty nieobecności skanery nie odnotowały żadnej dalszej anomalii, ani jednego sygnału wysłanego w międzyczasie przez USS Bleinert.

Nieprzytomny rozbitek leżał już w ambulatorium pozostając pod opieką doktora Griffitha, a reszta załogantów zajmowała się oględzinami trupa. Czując dreszcze na samo wyobrażenie sceny, jakiej świadkami musieli być teraz kapitan Williamson i Knight, O’Brien pochylił się w fotelu i sięgnął pod niego prawą ręką muskając czubkami palców szorstkie w dotyku okładki automatycznego Sauera, podczepionego w kaburze na rzepie pod siedzeniem pilota.

George mógł uchodzić za dziwaka czy nawet paranoika, ale zawsze uważał, że Bóg chętniej pomaga tym, którzy ułatwiają mu robotę.

Taki mały filler w oczekiwaniu na wpisy graczy…


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest teraz online