Może coś w tym stylu:
Festyn - Diana, Dean i Edi ją tam w celach turystyczno zawodowych i nagle pojawia się M'libden, na ulicy, samochody zjeżdzaja gwałtownie na bok, jeden wali w tłum. M'o widząc to strzela do niego z działka, zatrzymując go.
Jak to w komiksach, pozostała trójka widzi tylko część prawdy, jak strzela do samochodu, ale nie dlaczego.
Krótkie starcie, w czasie którego 13 letnia siostra, zawierusza się na teren starcie (nagrywa filmik czy coś) jakiś słup na nią spada. M'olobden zatrzymuje słup. Reszta herosów jak to herosi nie atakują wystawionego na atak M'o. Więc M'o uznaje, że nie są wysłannikami wrogiej opcji politycznej, bo ci by skorzystali z okazji. Gadają, dogadują się i idą na kawę
O, tam może być ich pseudo baza, przy stoliku i przy kawie