28-11-2021, 18:51
|
#67 |
Reputacja: 1 | Ambulatorium kombajnu, 15.08.2181, 19:28
Gdy wzrok Francisa napotkał otwarte oczy Purcella, mózg naukowca potrzebował sekundy, by nadać znaczenie temu co widzi. Umysł ludzki, co dr Griffith dobrze wiedział, miał niebywale rozwiniętą zdolność dostrzegania ludzkich oczu. W związku z tym, Francis zareagował szybko i automatycznie, odskakując jak najdalej od łóżka Purcella. Zrzucił ze stolika jedzenie, jakie jeszcze mu zostało, wpadając na łóżko, na którym spoczywały zwłoki Castillo. Próbując jakoś nadać kierunku swemu ciału, obrócił się wokół niego. Stał teraz za łóżkiem denata, które torowało drogę pomiędzy Francisem a oprzytomniałym Purcellem. Śledząc go wzrokiem i nie zerkając na ekran komunikatora, automatycznie i na wyczucie otworzył łącze z kapitan Williamson.
- Pani kapitan! – miał podniesiony głos, oddychał głęboko – p..p.. Pan Purcell się obudził, ja… przydałoby mi się wsparcie!
Moment oczekiwania na odpowiedź i wpatrywania się w twarz jeszcze nie tak dawno temu nieprzytomnego człowieka, wydawał się Francisowi wiecznością – przerywaną spokojnymi, miarowymi dźwiękami systemów monitorowania aktywności życiowej (jakże wysokiej i zaskakującej w obecnej sytuacji) Jeremiaha Purcella.
|
| |