Olga, ale ja nie mówiłem o was tylko o napastnikach.
Propozycja jest taka. Diana i Dean spotykają się w kawiarni, kłócą się. Następuje jakiś napad, ale nie interweniują bo boją się wykrycia. Spotykają się gdy śledzą napastników i wyjaśniają sobie wszystko. Kilka dni później natrafiają na tych samych napastników, przebierają się, Joan się gubi, napastnicy robią rozróbę, zjawia się M'olibden, Joan ktoś bierze na zakładnika, Ed ją ratuje, Diana traci kontrolę i prawie zabija napastników. Uciekają razem.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |