Po dziesiatym "Daleko jeszcze?" zuf nie wytrzymal. Zlapal wystajacy pyszczur i zacisnal go z pelna sila. Nastepnie puscil i wymierzyl plaskacza w osle chrapy.
- Zamknij sie juz osle!...- UPS... Osle? Zuf zglupial do reszty.
Polozyl sie na plecach i odpychajac sie nozkami zaczal krecic sie w kolko na podlodze zapiecka. Dopiero po okolo dziesiatym okrazeniu zatrzymal sie i zapytal:
- Moze mnie ktos podniesc??... Tak sie sklada ze skorupa zachowuje idealny balans....
__________________ -----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek. |