Heheh, no właśnie z tym florenem mistrzu, to tak trochę jak z tą ciążą, starasz się, trzymasz poziom, a tu nagle hyc! A później biadolenie: "Za co, mistrzu?"
Sam pomysł florena jest dobry, a co do jego stosowania, nie muszę nic dodawać do wcześniejszych wypowiedzi sesjowiczów. W końcu mamy sie bawić, prawda? A karać można z głupotę. Na przykład gdybym chciał, by walka mojego kochanego wykoxanego barda przypominała starcie żywcem wyjęte z komputerowych mordobić i wykonałbym cały opis rozkładania hordy Zhentarimów za pomocą odbijania sie od ścian, wirujących kopów w powietrzu z małosolnym ogórkiem w jednej dłoni, i gumową mątwą w drugiej, w pełni zasłużyłbym na "rdzawego". Poza tym wiesz, mistrzu, że ja błenduw nie robię.
Swoją drogą, ciekawie wygląda to *oko* beshaby, takie kakaowo brązowiutkie, z czerwoną obwódką. Mistrzu, czym się inspirowałeś?
Pomysł nagród za inspirujące sceny jest jak najbardziej trafiony i klimatogenny
. Napisałeś, że za odgrywanie typowo filmowych scen, więc, nie obrazisz się, jak do lustra w pałacu przechodząc przez korytarz, moja postać rzuci "You talking to me?", albo "You don't know the power of the dark side" do kmiotka na ulicy.
A tak na serio, to chciałbym cię prosić na zmianę mojego miecza +5 "Ciosak Mrozu", a konkretnie zmianę obrażeń z zimna na kwas, bo odkryłem ze mniej potworków jest na to odpornych. A i jeszcze zobaczyłem, że bard ma strasznie kapuściane statsy, wogóle rzuty obronne jak jakiś, nie wiem, Zdzisek spod sklepu. Więc level następny idzie na barbarzyńcę bo będę miał dopak do szybkości. A właśnie, kiedy rozdasz jakiegoś expa? Bo z tego co pamiętam to koledzy już mieli jakieś starcia, chyba nie chcesz, żeby się zniechęcili twoim nieprofesjonalizmem. Ja, jakbym prowadził, już bym dawno za tego enkałtera dał pedeki!
P.S.
Witam wszystkich w powakacyjnym sezonie sesyjnym i życzę współgraczom i mistrzowi dobrej zabawy, zarówno tu na forum, jak i na własnych sesjach.