-Misja? Raczej ewakuacja, mały spacerek pod ogniem. Misją to ja bym tego nie nazwał. Mówiąc o Litanii miałem na myśli tą wiązankę słów języka raczej nieliterackiego ktora pod moim adresem wygłosiłaś pod moim adresem
Grant stwierdził że dziewczyna może i jest ładna ale na pewno głupia jak but. Zniechęcił sie do niej całkowicie. Usiadł gdziekolwiek odpalił fajka i zaczął w myślach powtarzać marszrutę swojej grupy. Musiał znać ją na pamięć, na wyrywki potem nie będzie czasu na przypominanie sobie którędy mieli właściwie iść. W sumie mógł zabrać kopię planu ale to wiązało się z niebezpieczeństwem zdekonspirowania wyjść z bunkra... Bezpieczniej było polegać na własnej pamięci...
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |