Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2021, 20:28   #11
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Ciężki namiot dowódczy tłumił dźwięki obozowego życia toczącego się przez cały czas tuż za jego połami. W centrum nowego wszechświata rozpościerała się cisza przerywana pojedynczymi głosami decydentów Legionu. W oczach i uszach młodej Zoli Namaszczoną szarpały gorące uczucia. Jej chęć walki i wewnętrzna siła przebijała się przez każdą uwolnioną słowem myśl. Najpotężniejsze ze zbrojnych ramion wyciągniętych przeciwko Popielnemu Królowi roztaczało wizje, za którymi ciężko było nie pragnąć podążać. Wyobrażona przeprawa siłą woli przez Rozpadlinę, widziana w umysłach katorżnicza ekspedycja Górami Brzasku, wyśniona feta wszelkiej obfitości w kupieckim Plainsworth. Mrożąca krew żyłach rzeź miejscowych cieśli przyćmiona pożogą rzecznej floty barek nieumarłych i zapierający dech w piersiach… wymarzony szczyt przestałej lata walk Twierdzy Jastrzębia. Tam był cel. Tam były zwycięstwa. Pławienie się w rozkoszach zadowolenia ich Nadrzędnej.
Żywe obrazy malujące się same w głowie Kwatermistrzyni rozbiły się o zimny i skupiony wzrok Trybuna przemawiającego po Legacie. W skupieniu wysłuchała rozkazów i zaczekała na przydzielony jej kolejnym wejrzenim głos.

- Sierżant Tassema jest w mojej ocenie najwłaściwszym wyborem. Nie zdarzyło się za mojej służby, by powierzony mu rozkaz pozostał bez echa posłuszeństwa u podległych mu żołnierzy i rekrutów. Tak też stało się z rozpoczętym projektem szkolenia piechoty w walce dystansowej z chudzielcami. Uczestnicy warsztatu osiągnęli zadowalające efekty podjętych starań. Skuteczność ich działania przeciwko określonej grupie przeciwników została zwiększona. Efekty są wymierne w warunkach treningowych, realny poziom zdobytych zdolności określimy po następnych starciach. – Kobieta znów zamilkła i dała wszystkim czas na podjęcie tematu lub przyjęcie nowych danych do wiadomości. Po minucie, może dwóch podniosła na nowo wzrok i zlustrowała twarze wszystkich obecnych. Gdy nie powstrzymał jej żaden grymas ni gest kontynuowała raport:

- Stan zapasów kształtuje się w następujący sposób: Czarnostrzałów mamy dwie jednostki miary, Jedzenie jest połową miary tego jakim zaopatrzeniem do przetrwania Legionu możemy dysponować. W obwodzie pozostają Robotnicy, Konie i Dewocjonalia, służące obecnym celom transportowym i szkoleniowym. Nic, poza potencjalnym ryzykiem utraty zasobu, nie staje na przeszkodzie przypisać ich do celów militarnych. Moja opinia nie jawi się jako wizja prorocza i wolałabym się mylić, ale nie dostrzegam, poza Plainsworth, możliwości do uzupełnienia stanów magazynowych posiadanych przez legionu. Dlatego wszystkim dobrem należy dysponować ostrożnie i szacować zyski w oparciu o potencjalnie wartości ryzyka. Znacie zdanie Kwatermistrzyni. Decyzje jednak zostają po stronie Trybuna, tak jak nadzieje po stronie ciągle żywych walczących.
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."
rudaad jest offline