Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2007, 18:07   #101
Mayer
 
Mayer's Avatar
 
Reputacja: 1 Mayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znany
Chloe chwyciła pod ramię Celahira lecz ten lekko zaprotestował. Medyczką zaśmiała się nerwowo. Coraz mniej się jej to podobało. Jak już to wcześniej stwierdziła, nie jest to okazja do odpyskowania i ucieczki. Jej to w honor nie uderza, zasadniczo zupełnie ją to nie obchodzi. Byle by zachować godność i się odszczekać. Jednak z rannymi towarzyszami ucieczka była nie możliwa, a hańby w postaci opuszczenia przyjaciół w potrzebie byłoby nawet dla niej nie do zniesienia.

-No chodźmy stąd, prosze... - jęknęła szeptem do Celahira. Miała ochotę czmychnąć stąd jak najprędzej. Jednak elf wraz z Ottem i Wolfgangiem podchwycili rozmowę i mniej lub bardziej zganili krasnoludów lub próbowali ich uspokoić. Chloe nie czuła się specjalnie na siłach by się wypowiadać. Logicznym byłoby wyjście złagodzenia zajścia jednak nietolerancja krasnoludów zbytnio zdenerwowała Chloe by mogła machnąć na to ręką. Albo mówiąc krótko zabrakło jej języka w gębie. Dlatego z niezadowoleniem puściła Celahira i z nerwowym uśmiechem stanęła obok Liliwandera, który również milczał. Jakoś ją to pocieszało. "Żaczek", ehhh... młoda jest, musi się jeszcze wiele o życiu nauczyć.
 
__________________
"Bretonnia to kraj spokojny i sprawiedliwy, w którym kazdy człowiek wie, gdzie jego miejsce. Twoje jest na stryczku"

Za Panią Jeziora!
Mayer jest offline