Zastanawiam się czy nie zużyć papierka którego mamy by zgarnąć te 500zk by opłacić Alfonsa, bo już w sumie wiemy mniej więcej kto wpłacił bankowi hajs... i wychodzi na to że to prawdopodobnie ta osoba która stała za całą resztą działań związanych z naszym śledztwem.
Nie wiem tylko co dokładnie chcielibyśmy od Alfonsa wyciągnąć i jak?
Myślicie że zgrywanie że "ta cała kabała popsuła nam interesy, chcemy się dowiedzieć kto za to odpowiada" by stykło? |