Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2021, 18:08   #951
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Przemieszczanie się w ruinach na szczęście nie stanowiło większego problemu dla Xenomorphusa. Przynajmniej póki co. Dlatego cały czas zamierzał go utrzymywać na suficie, żeby w razie czego nie musiał się zbytnio martwić o zasadzkę z góry. Co prawda była możliwość, że coś ukatrupi jego bestię i będzie musiał martwić się deszczem składającym się ze żrącej posoki oraz spadającym na ziemię ciałem. Ale przynajmniej w tym wypadku mimo wszystko sytuacja będzie całkiem jednoznaczna.

Ruiny jak ruiny, stare, z różnego rodzaju kamienia. Magowie, archeolodzy albo jakieś krasnoludy pewnie byłoby bliscy ograzmu z uwagi na starożytność albo geologię miejsca. Aż dziwne, że nie znalazł tego elfickiego maga fascynującego się pierwszą lepszą kolumną. Albo może i próbował się fascynować jednocześnie starając się ukryć przed drowem...
Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru. Tak czy inaczej, jak ktoś starał się ukrywać, to prawdopodobnie znaczy, że może coś wiedzieć. Czyli można spróbować tego kogoś przesłuchać. Dlatego Dirith postanowił wysłać swoją bestię nad ukrywającego się osobnika, gdzie Xenomorphus miał za zadanie zacząć lekko się ślinić.
Owa ślina miała cel upadania na tyle blisko, żeby zmusić ukrywającą się istotę do dalszego przemieszczania się dzięki czemu będzie ona łatwiejsza do namierzenia i wypłoszenia na otwartą przestrzeń.
- Dobrze radzę przestać się ukrywać. Mam tylko kilka prostych pytań, na które dostanę odpowiedź tak czy inaczej. - powiedział spokojnym głosem. Dirith dobrze wiedział, że zostanie usłyszany. w takich jaskiniach nie trzeba było być głośnym aby zostać usłyszanym. Jednocześnie dało się usłyszeć odgłosy upadającej na ziemię cieczy, co tylko świadczyło o posłuszności bestii.
- Im szybciej przestaniesz sie ukrywać i mi odpowiesz, tym szybciej zostawię cie w spokoju. - powiedział zaczynając się kierować w stronę miejsca gdzie ktoś albo coś się ukrywał albo ukrywało. Idąc starał się być dość cicho. Mimo, że nie był zwyczajnym i stereotypowym drowem, do dzięki wrodzonej zręczności i wychowaniu w podmroku skradanie się i generalne ciche zachowanie przychodziło Dirithowi dość naturalnie. Nie zamierzał jednak być zbytnio agresywnym, przynajmniej na początku. Ot po prostu trochę pobawić się w kotka i myszkę, lub bardziej potencjalnego tygrysołaka i w cokolwiek tam się ukrywało.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline