- Mniejsza o zmaltretowanego ducha - skomentowała Aiko - czy nie możemy jakoś uwolnić od niego Migmara? To z tym tu przyszliśmy, a wizja litowania się nad kimś, kto ma dosłownie rozerwać mojego przyjaciela średnio do mnie przemawia - było to jak na nią dosyć opryskliwe, ale jeśli Aiko czegoś nie znosiła, to bezsensownej przemocy, a tym jawił się jej duch. Plus mając do wyboru ducha albo Migmara, oczywiście wybierała Migmara. |