Nessik na widok leżącego kata stanął nieruchomo jak pomnik na głównym placu miasta. Widok kata trochę go zdezorientował. Nie przypuszczał, że natrafi na coś takiego. Nasłuchując odgłosów z drzwiami podszedł do kata i spojrzał my w oczy. Był przytomny. Gnom spojrzał na ranę między nogami i uśmiechnął się.
- Ktoś cię nieźle urządził - powiedział ni to do siebie ni to do kata. - Ja Cię już widziałem. - Przypomniał sobie tego osobnika jak siedział zeszłego wieczora w knajpie morderców.
Nagle jakby się ocknął. Przypomniał sobie w jakiej jest sytuacji. Rzucił okiem na zakrwawione ostrze swojego miecza. "No trafiłem" - pomyślał zadowolony. Podszedł do drzwi, które prowadziły na korytarz. Przystawił do nich ucho by dowiedzieć się co dzieje się na korytarzu. Kątem oka rozglądał się po pokoju. Czas naglił, a Nessik nie miał planu jak się z tych kłopotów wyplątać.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |