Właściwie to Junior powiedział już wszystko, co mógłbym powiedzieć w tym temacie, ale żeby nie było Mira, że udaję niewidomego, powiem też co nie co.
Wczoraj wymieniliśmy kulturalnie poglądy z Juniorem. Dla zabicia czasu, na luzie, pogadaliśmy sobie o wyborze Alfy, osiągając w tym względzie pełne porozumienie. My swoją pracę zrobiliśmy. Nawet zrobiliśmy z Juniorem więcej niż się od nas oczekuje. Wysłaliśmy to, co trzeba i jesteśmy gotowi do gry. Nie tworzymy własnej sesji, rozmawiamy o sytuacji naszych postaci, zastanawiamy się wspólnie jak to mogłoby wyglądać. Czy widzisz w tym coś złego Mira? Jeżeli tak, to może zamiast tylko krytykować stojąc z boku rozwiąż problem i zrób to, co trzeba byśmy mogli już zagrać.
Podobnie jak Junior, ja też nie rozumiem, w czym problem. W sumie to nawet nie wiem, o jakiej mechanice mówisz. Zadałem zaledwie jedno ogólne pytanie o sposób, w jaki gracze powinni opisywać walkę, bo nigdy wcześniej nie grałem z Milly i takie pytanie wydało mi się słuszne. Sorry, że nie jestem telepatą. Gdybym pytał o rzeczy zbędne, nie na temat lub wnikał w szczegóły: struktury szczepu, rodzajów duchów związanych z Caernem itd. to faktycznie mógłbym Cię zrozumieć Mira, ale chyba trochę szukasz problemu tam, gdzie go nie ma.
Korzystając z nieobecności dwóch osób, wykorzystałem ten wolny czas przed grą, by uzyskać kilka brakujących, niezbędnych mi informacji.
Milly jakoś nie zgłaszała pretensji o to, że pytam o zbyt wiele. Bez problemu odpowiedziała na moje pytania, a następnie podzieliła się nowymi informacjami z Wami sądząc pewnie, że mogą się Wam przydać do uzupełnienia obrazu o szczepie itp.
Czy te informacje są dla kogoś nadmiarem, kamieniem u nogi uniemożliwiającym stworzenie własnej wizji świata, czy jakimkolwiek problemem?
Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może życzyć sobie grać w próżni, bez podstawowych informacji o otoczeniu, ale nie wnikam w to, ma do tego prawo i ja mu go nie odbieram, ale
proszę też o prawo do realizowania własnych potrzeb.
Ja na przykład nie lubię rozpoczynać gry bez zadania kilku pytań MG, dlatego zadbałem o to, co było mi potrzebne i tyle. Rzeczy, o które zapytałem, to dla mnie absolutne minimum i nie sądziłem, że stanie się to dla kogoś problemem, bo nie zmuszałem, ani nie sugerowałem Milly, żeby zadręczała kogokolwiek tymi informacjami.
Jak to ciężko dzisiaj wszystkich zadowolić...
Cytat:
Napisał Milly wystarczy dopowiedzieć kwestię historii watahy, przedstawić postacie, określić jakieś pierwsze relacje i ruszymy. |
Kto ma dopowiedzieć kwestiÄ™ historii watahy, MG, czy gracze? WydawaÅ‚o mi siÄ™, że skoro dostaÅ‚aÅ› Milly wszystkie historie postaci, to jedynie Ty masz narzÄ™dzia, by skleić z nich wspólnÄ… historiÄ™, bo co my możemy… pofantazjować sobie najwyżej.