Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2007, 12:30   #23
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Na sam początek bardzo proszę, żeby z tego nie wynikła żadna kłótnia. Pisałam, że jeśli komuś jest to potrzebne do rozpoczęcia gry, to na pytania odpowiem. Ja też wcześniej miałam w zwyczaju najpierw grać, a gdy zajdzie taka potrzeba - tłumaczyć potrzebne rzeczy. Jeśli część graczy potrzebuje tłumaczeń przed grą, to ja to uszanuję. Nie wiem czy reszta z Was grała ze sobą już kiedyś, dla mnie jesteście zupełnie nową ekipą, więc musimy się po prostu dograć. A że sesja po prostu nie może się jeszcze rozpocząć ze względu na brak graczy - możemy posiedzieć w komentarzach.

Cytat:
Kto ma dopowiedzieć kwestię historii watahy, MG, czy gracze? Wydawało mi się, że skoro dostałaś Milly wszystkie historie postaci, to jedynie Ty masz narzędzia, by skleić z nich wspólną historię, bo co my możemy… pofantazjować sobie najwyżej.
Na początku komentarzy napisałam:
Cytat:
Przede wszystkim ustalenia dotyczące watahy. Przedstawię Wam krótką (miała być dłuższa, ale stwierdziłam, że najważniejsze fakty wystarczą, a jak będziecie mieli ochotę i czas pozwoli, to sami dopiszecie coś więcej) historię tego, jak staliście się watahą w takim właśnie kształcie.
Podałam najistotniejsze fakty z istnienia watahy, kto kiedy się dołączył, jakie były początki. Informacje o postaciach dostajecie od graczy, na ich podstawie sami kreujecie sobie ich wizerunki i relacje Was łączące, więc nie mnie to opisywać. Pisałam też, że wataha jest już znana i cieszy się szacunkiem starszych, jasne więc, że ma za sobą sukcesy, udaną walkę ze Żmijem. Oczywiście walkę nie bez ofiar, skoro było też powiedziane, że część watahy poległa na polu bitwy. To są suche fakty, bez ubarwiania, dlatego pisałam, że jeśli ktoś chce coś dodać, dopowiedzieć, to nie widzę przeszkód.
 
Milly jest offline