Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2022, 19:34   #104
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Dokładniejsze informacje na temat namolnego klienta banku mieli poznać dopiero nazajutrz - wtedy będą mogli spotkać się z urzędnikami, którzy mieli wątpliwy zaszczyt obsługiwać natręta.

Za to pomysł, by wspomnieć Hieronymusowi o możliwej obecności szczuroludzi w świątyni okazały się strzałem w dziesiątkę - Herr Ostwalda nie trzeba było nawet namawiać na wizję lokalną, podczas której towarzyszyli im również słudzy z wyposażeniem pozwalającym przyjrzeć się rzeczonym posągom z bliska.
I choć Detlef dopuszczał możliwość, że thaggoraki pojawiają się w świątyni, to nie spodziewał się, że ślady ich obecności będą aż tak widoczne. Wciąż nie łączył tych tchórzliwych śmierdzieli z rejzą Wernicky'ego, jednak tak bezczelna manifestacja skavenów mogła oznaczać, że pod miastem jest ich całe mrowie i bogowie przodkowie tylko raczyli wiedzieć kiedy te paskudy wylezą na powierzchnię.
- Tak naprawdę możliwości jest całe mnóstwo - odrzekł na pytanie Ostwalda - Od kopiowania mechanizmów poruszających figury po ich podmianę lub modyfikację tak, by mogły zaszkodzić wiernym podczas zgromadzenia, może nawet ich zabić lub zatruć czymś paskudnym. Oraz wszelkiego rodzaju szpiegowanie, kradzieże tego, co im jest w danym momencie potrzebne, skrytobójstwo. A to tylko część ich możliwości...- Uśmiechnął się krzywo. - Mogą uszkodzić mechanizmy, poczekać aż zdolny inżynier zostanie sam późną porą i będzie je naprawiał, po czym porwać go i wyciągnąć informacje potrzebne do realizacji innego celu. Może i są paskudne, bez wątpienia szalone, ale przy tym knują najbardziej skomplikowane intrygi jakie można sobie wyobrazić i ujawniają się zazwyczaj dopiero wtedy, gdy jest za późno na przeciwdziałanie. To dlatego tak trudno z nimi walczyć... - powiedział nieco smutnym tonem. - Za to łeb można im toporkiem utrącić, jak innym podobnym im pokrakom. - Dodał weselej.

- Chyba kapłani nie życzą sobie naszej obecności. - Wskazał na zbierające się poniżej osoby. - Możemy im powiedzieć o śladach szczuroludzi, ale zapewne nie dadzą nam... wiary - zaśmiał się z własnego dowcipu. - Dokładnie tak, jak chcą tego te parszywe sierściuchy. - Dodał.

Spodziewał się, że renoma Ostwalda sprawi że ich rewelacje zostaną potraktowane jako bajdurzenia szaleńców. Zapewne też nikt z klechów nie da namówić się na oględziny śladów szczuroludzi z bliska, niemniej warto spróbować.
Ważne było to, że Galeb powinien mieć dość czasu, by przejrzeć archiwum w zakresie, jaki ich interesował.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline