-Świry… - warknął Błażej z niesmakiem patrząc na rozgrywającą się przed nim religijno męczeńską scenę. Po czym uśmiechnął się szeroko. -No ale chociaż typy mają rozmach. - i… klasnął zacierając dłonie. -Ty Nowak w sumie jak kosmici są prawdziwi to wiesz demony też? Nigdy nie byłem specjalnie religijny ale to byłby niezły syf jakby po jakimś świecie biegał sobie jakiś Van Helsing kołkujący wampiry albo inne badziewie. - potarł się po karku.
-No ale dobra gdzie jest w sumie to miejsce którym przejdziemy? Chciałbym się przebrać i w sumie chyba trochę odpocząć, tego wszystkiego jest mimo wszystko trochę za dużo nawet jak dla mnie.
Ostatnio edytowane przez Rot : 11-01-2022 o 19:42.
|