Wątek: Mroczne Czasy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2007, 18:50   #39
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Lilawander dopiero teraz tak naprawdę poczuł na co się poważył. Znajdował się w świątyni, którą zamierzał okraść i zbezcześcić morderstwem. Nie przeszkadzałoby mu to tak bardzo, gdyby sam chował jakąś urazę do kultu w którego progach przebywał. Nie, tym razem miał to być czysty interes i to wcale nie taki okazały…

Spojrzał w korytarz po prawej – tam duch już dobierał się do drzwi, "*Zamiast tak rozmyślać lepiej sam zabiorę się do roboty..."*

Skoncentrował się przez moment próbując spleść magię. Chwycił w garść jedną z ampułek atramentu, którą zużył natychmiastowo rzucając zaklęcie.
- Aep illoch kaoen forten invisible – wymruczał pod nosem wykonując serię dziwnych ruchów. Magiczna energia owinęła się niczym peleryna wokół osoby maga…

(rzuca, aż do skutku, 3 kości do zaklęcia Incognito, +1 za składnik, + koncentracja przez 1 rundę)

Z tym czarem mógł dość swobodnie przemieszczać się po świątyni bez obawy zaczepienia przez kogoś, szczególnie w tej szacie... Pierwsze kroki skierował do najbliższych drzwi na lewo, cały czas śledząc uszami tok rozmowy dobiegającej z głębi korytrarza. Wychodząc z pokoju, nie zapomiał też o zamknięciu klapy (choć tak by można ją było szybko i łatwo otworzyć) i drzwi za sobą. "*Im później odkryją wtargnięcie, tym lepiej dla nas. Ciekawe jak sobie radzą pozostali??*"
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 06-09-2007 o 18:57.
Eliasz jest offline