-Hmm wiesz jak przystało na dupka z elity szukałem zwady z kilkoma dzielnymi bojownikami z waszych szeregów którzy wykazują sie wielka odwagą gdy mają przewagę co najmniej czterech na jednego. A tak w ogóle to Twój facet chyba mnie nie lubi za bardzo. Ale nie martw się najadł się tylko strachu. Za to jego kumple z jego winy skończyli gorzej. Przykro mi ale wytresowali mnie tak że pewne rzeczy mam na poziomie odruchów.
Ostatnie słowa wypowiedział bez cienia ironii i jakby lekkim żalem. Po czym wyjął papierosy, poczęstował dziewczynę po czym sam zapalił. Zadowolenie i adrenalina z walki zniknęły. Został niesmak. Żeby musieć tłuc sojuszników. Grant nie był z siebie specjalnie dumny, nie lubił walczyć ze swoimi.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |