Synthesist z tego co widzę dostał nerfa w ciągu ostatnich lat.
Jego "problemem"
- Jest: podwójna pula pw. Jedna swoja, jedna eidolona. Nikt nie jest w stanie przewyższyć synthesista w ilości pw.
- Był: atut Augumentet Summoning (czy jakoś tak) który ze względu na wording (już zmieniony) dawał +4 Str i Con również eidolonowi, co dla synthesista oznaczało po prosyu permanentny bonus kosztem 2 atutów. Totalnie się opłaca.
- Była: możliwość łączenia wsokiego naturalnego pancerza z wytworzonymi pancerzami dając horrendalną sumę. Aktualnie jest zapis, że pancerz przestaje działać... technicznie można by się wykłucać, że ten pancerz przestaje działać w momentcie przemiany, a nic nie broni założyć innego pancerz PO przemianie... ale to wyraźnie jest wbrew zamysłowi i nie zamierzam z tego korzystać. Summoner ma zaklęcia Mage Armor które mi starczy =]
- Jest: absurdalna ilość ataków i jak się weźmie odpowiednią formę to tani jak barszcz Pounce pozwalający wykonać je wszystkie po szarży. Ja umyślnie biorę formę nie pozwalającą na pounca =]
Więc... już mamy potencjalnie postać znacznie lepszą w wojowniczeniu niż wojownik, który ma jeszcze zaklęcia summonera, wysoką charyzmę (więc łatwo przyjmie na siebie dodatkowo rolę społeczną) i wielkią, wielką wszechstronność (wojownik nie ma możliwości wzięcia sobie niewrażliwości na jakiś żywioł, synthesist ma to za 2 evolution pointy).
Przy czym... synthesist ma znacznie większy raw power od wojownika. Będzie zadawał większe obrażeni, miał więcej pw, potencjalnie większe AC, ale uważam, że w pojedynku wojownik miałby z nim szanse. Musiałby po prostu kombinować.
Power Attack + Furious Focus + Cornugon Smash, całość falchionem z Improved Critical i zestawem atutów dla powalenia... Kilka dobrych rzutów i wyjdzie, że synthesist leży i kwiczy.
Atuty w PF mają dużą wartość =]