Otto spojrzał na duży dwupiętrowy budynek. We wschodniej części nie paliło się światło.
""Więc to tutaj mieszka."" spojrzał na Chole ""Kto by pomyślał, że taka niepozorna kobieta jak ona będzie miała do dyspozycji tak dużą przestrzeń. Muszę przyznać, że mnie zaskoczyła.""
-Dziękuję za zaproszenie, to było miłe z twojej strony.- Otto uśmiechnął sie do medyczki -Teraz możesz nam powiedzieć gdzie zaprowadzić Celahira? Sądzę, że trzeba go zaraz opatrzyć. Ja mogę poczekać, tak mocno jak on nie oberwałem. Wolfgangowi tobie też przydałby się jakiś okład na to oko zanim zupełnie ci zapuchnie.- |