To fajny motyw, który też będzie miał wpływ na fabułę. Krótko mówiąc, sprawa jest nieoczywista, o ile nie doświadczyło się tego osobiście, a dla przeciętnego obywatela Isger zupełnie niezrozumiała. Do czego przyczynia się też dezinformacja i propaganda wykorzystywana przez samo Cheliax.
Tu wyciąg z wprowadzenia:
Cytat:
Doszło do wieloletniej wojny między potężnymi szlacheckimi rodami. Spustoszyła ona wielki kraj zarówno pod względem militarnym, demograficznym, jak i gospodarczym. Podbite wcześniej kolonie i prowincje wasalne Cheliax wykorzystały tę sytuację, by wreszcie odłączyć się od chwiejącego się giganta. Cheliax straciło ponad 2/3 terenów i groził mu ostateczny upadek. I właśnie wtedy jeden z rodów - zwany Thrune - zgodził się zapłacić najwyższą cenę za pokój, podpisał cyrograf z czartami, mieszkańcami piekła. Wojnę wygrali szybko, wprowadzając po niej niemal natychmiast iście diabelskie porządki. Władca czartów Asmodeus, stał się głównym bóstwem czczonym w Cheliax, lecz o dziwo mieszkańcom to już niespecjalnie przeszkadzało. Cieszyli się z tego, że dziesięciolecia wojen wreszcie dobiegły końca. Źli, ale racjonalni kapłani księcia diabłów byli o wiele lepsi od bezlitosnych krwiożerczych ludzkich armii. Dawne imperium znowu odżyło, stając się w krótkim czasie ponownie potęgą gospodarczą i militarną. Może i piekło było domeną zła, ale i porządku. Obecnie do Cheliax wpływają ogromne strumienie pieniędzy i niejeden z innych krajów, mimo że oficjalnie potępia bezwzględność jego władz, jednocześnie nieoficjalnie zabiega o kontakty handlowe. Wszyscy zastanawiają się tylko, czy ród Thrune faktycznie (jak sam twierdzi) za pomocą sprytnych zagrań wykorzystuje czarty do własnych celów, czy może nieświadomie uczestniczy w jakiejś większej grze piekielnego księcia.
|
Cóż, używając więc trochę naciągniętego porównania, to trochę takie hitlerowskie Niemcy. Niby od groma ludzi jest tam zamieszanych w zbrodnie, ale jak przyjdzie co do czego, to nikt nic nie widział, słyszał tylko plotki, a obywateli tego państwa nadal zaprasza się na salony i prowadzi z nimi handel. Ale masy ludzi są gdzieś wywożone pod różnymi pretekstami i jakoś do domu nie wracają.
A jeszcze co do sytuacji w karczmie - Hjalmar po reakcji niziołków i obrazkach raczej pojmie, że to karczma lojalistów Cheliax. Co nie musi jeszcze znaczyć nic konkretnego, ale może