| Czasu nie rozciągnę, ale głos donośny wydać ze swoje mrocznej nory mogę. Kto mi zabroni?
Jak pisałem we wcześniejszej sondzie, MS Norröna to bardzo intrygujący pomysł i przy odpowiednim rozegraniu ma ogromny potencjał na świetną sesję grozy.
Przyklepuję koślawą macką.
Gdyby sesja Ad Astra rozgrywała się faktycznie w uniwersum "The Expanse" to jak najbardziej wchodzę w to. Przedstawiony pomysł jednak wygląda mi na ogólnikowy sandbox space operowy na którego szyldach reklamowych umieszczono bardzo popularne tagi. Wybacz Aro, ale szczerze tak to dla mnie wygląda. Zarysowana fabuła równie dobrze może się rozgrywać się w uniwersum Gwiezdnych Wojen, Star Treka, Travellera, Coriolisa, czy innego Hol-a. Jak ktoś zna, czy też pamięta ten system, to ja chętnie zagłębię się w odmęty krowiej kolonii karnej.
Także z przedstawionych propozycji zdecydowanie nr 1, choć ze względu na deficyty czasu mój głos jest mało wiążący i deklaratywny.
Gdybyś jednak zdecydował się Aro na przygodę o wiele mocniej osadzoną w realiach świat przedstawionego w "The Expanse", to ja bardzo chętnie. Choć przyznam, ze pod space operę, to mi to średnio pasuje. Może to jednak wynika z mojego specyficznego postrzegania gatunku.
__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death |