Spoko, rozumiem dlaczego to może tak wyglądać. Czy otagowanie propozycji popularnymi hasłami jest chwytem marketingowym? Nie. Po prostu szybciej i wydajniej namaluję obraz, odwołując się do haseł i tagów, niż jakbym miał się rozpisywać. Czy zarysowaną fabułę mógłbym rozegrać w innym uniwersum? Jak najbardziej. Większość fabuł tak można, jakby rozłożyć je na czynniki pierwsze i wgryźć się w detale. Taki urok, że nikt Ameryki na nowo nie odkryje w tym RPGowym hobby (w 99% przypadków).