Powiem tak, ja "The Expanse" nie widziałem, więc mam delikanie to gdzieś i nie inspiruje się żadną postacią, bo mam własne pomysły. Wygra karta, ja tylko oczekuję dobrze zarysowanego świata bym wiedział co z czym jeść, a inspiracje nic dla mnie nie znaczą, bo z doświadczenia wiem, że rzeczywista sesja w formie inspiracji czymś tak daleko odbiega od tego czym się inspiruje, że cóż...
Daj mi Aro spójny świat i smaczki, lubie wiedzieć na czym stoję. Poczekam na rekru jeśli to opcja wygra, ale uzbrój się w cierpliwość, bo na bank będę miał pytania.
Cieszaj, zaprawdę cieszaj po stokrotność, albowiem postać będzie pod Twój klimat i sesję, a nie moje błędne wyobrażenie o inspiracji która na szczęście jest mi obca i której jak znam życie nie będzie zbytnio wiele
P.S. Kartę oczywiście, planuję zrobić samodzielnie. Nie ufam nikomu z cyferkami, a Traveller mi znany i lubiany, więc pójdzie gładko jak dorwę podra.