- Co cię sprowadziło aż tutaj, usiądź, weź krzesło. Każdy tutaj musi zapłacić cenę, powiedz mi, co to będzie dla ciebie?
- Każdy ma swoją cenę do zapłacenia.
- Bardzo nierówne te ceny nie uważasz? Może jako walczący za te wszystkie wyższe wartości i sprawiedliwość, jako dobra przyjaciółka zrobiłabyś coś z tym, tutaj wokół. Z głodem i śmiercią w którą nas wpędziliście.
- Ci którzy was wygnali dawno już nie żyją.
- A wam którzy żyjecie, nie przeszkadza to tutaj, wszystko wokół? Myślę, że powinnaś spędzić tu dzień czy dwa, no powiedzmy kilka godzin, może ci się uda. W przeciwieństwie do niektórych my jesteśmy gościnni.
- My też bylibyśmy gościnni gdybyście nie porywali ludzi i nie składali z nich ofiar. Zresztą proszę, wiesz, że nie bawi mnie to tu wszystko wokół ani wasze cierpienie.
- Tak tak, wszyscy odwracają oczy. Może właśnie powinniście zobaczyć… z bliska… Poczuć…?
- Znasz moje zdanie, tak po prostu jest, wybraliście taką drogę, my inną.
- Niczego nie wybraliśmy.
- Wiesz że to nie jest prawdą, nie wygnano was to po prostu bez powodu. I póki ten powód istnieje nic się nie zmieni.
- Jest wam to bardzo na rękę, prawda? Zakazujecie tego, bez czego nie jesteśmy w stanie tu przeżyć. Bardzo wygodne, prawda?
- Nie zezwolę na coś co zniszczy to co bronię. Nie uważasz ze to byłoby głupie?
- Czyli to wszystko wokół to efekt waszej wielkiej mądrości?
- Naszej mądrości, głupoty i waszej głupoty i mądrości.
https://www.youtube.com/watch?v=L9FA...cuM5&index=201
*
"Almanakh..."
- Nie jestem zainteresowana tobą, interesuje mnie tylko HellLight!!!
- Zabawne. Nigdy nie usłyszałem jeszcze czegoś takiego.
- Jakiego, jakiego, jakiego!?
- Lekceważącego.
- No i co, co, co!? Nie mam czasu na twoje gierki! Wy wszyscy…! Wszyscy mi tylko przeszkadzacie, ciągle, ciągle, ciągle!!! Kłamiecie!!! Oszukujecie!!! Zdradzacie!!! Kradniecie! Ukradliście mój HellLight!!!
- Naprawdę myślisz, że jesteś inna niż wszyscy inni?
- Oczywiście, oczywiście, oczywiście!!! Zresztą co za różnica!? Chcę tylko HellLight!
- Tylko?
- Nie interesuj się mną, zajmij się swoimi sprawami i dajcie mi wszyscy spokój!
- Spokój?
- Nie słyszę cię lalalalala!
- Nie?
- Dlaczego mnie prześladujecie wszyscy!? Dlaczego wszyscy niszczycie mi życie!? Zobacz do czego mnie zmuszacie!
- Do czego?
- Ty nie masz innych zajęć!?
- A ty?
- Myślisz że jesteś zabawny czy coś!?
- Co?
Straciła cierpliwość i zatrzymała się, odwróciła, zjeżona, warcząc i obnażając kły. Odpowiedziało jej prychnięcie szczerego rozbawienia.
- Jestem naprawdę bardzo zajęta teraz!!!
- Teraz?
„Nie, nie, nie. Oni właśnie tego chcą!!! Chcą mnie zatrzymać, zagadać, powstrzymać!!! A w tym czasie kradną Hell Light coraz bardziej i bardziej, dalej i dalej, aż ukryją go gdzieś na końcu świata!!!”
Odwróciła się i zaczęła biec dalej, ignorując zaczepki.