Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2022, 20:14   #21
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Grzechem byłoby odmówić poczęstunku, nawet jeśli częstującym był osobnik, który o dobrym wychowaniu jedynie słyszał. Co prawda nie wszyscy z darmowego wina skorzystali, ale to już był ich wybór. Caelan w każdy razie dobrze się bawił, przy winie i nieco podkolorowanych opowieściach i przyjemnościach bardowskiej wędrówki.

Później, gdy już rozeszli się do pokojów, Caelan również bawił się dobrze. A nawet bardzo dobrze, bowiem Rubus nie był zachłanny i nie miał nic przeciwko temu, by Veresca dotrzymała towarzystwa Caelanowi. A Veresca z kolei miała sporo ciekawych umiejętności...
Na skutek tego bard może się i nie do końca wyspał i nie do końca był wypoczęty, ale humor miał rankiem wyśmienity.

Na śniadanie w zasadzie się nie spóźnił, chociaż pożegnanie z Verescą zajęło mu trochę czasu.
Zajął się jedzeniem, lecz to nie zajęło mu całej uwagi. Nie przegapił ani wejścia radnej, ani starszej pani, która na tablicy ogłoszeń powiesiła jakąś karteczkę. A że głód fizyczny bard w zasadzie zaspokoił, pozostał do zaspokojenia głód wiedzy, zwany przez pospólstwo ciekawością. Caelan, nie tracąc ni chwili, podszedł do Thoruga i spojrzał na trzymaną przez kompana kartkę.

- Nawiedzone dworzyszcze - powiedział. - To brzmi ciekawie. Jak sądzisz, nasi towarzysze będą mieli ochotę na małą przygodę?
 
Kerm jest offline