- Czy ja usłyszałem jajecznica z cebulą? - Zapytał elf głośno wchodząc do sali jadalnej po przespanej nocy. - To moje ulubione danie... Jedno z ulubionych dań. Na pewno ten pochmurny dzień stał się od razu piękniejszy i bardziej interesujący.
Elric zajął miejsce przy stole i zanim dostał swój talerz z posiłkiem napawał się zapachem świeżo smażonych na cebuli jaj. Zapach był taki, że język o mało nie uciekł mu do dupy.
Delektował się posiłkiem w tym samym czasie gdy Thorug zerwał z tablicy - chyba ogłoszeń - jakąś kartkę i bezgłośnie przeczytał jej treść. Chyba nie sądzi, że wszyscy potrafią czytać z ruchu warg. To nie jest łatwa sztuka. Do Thoruga dołączył Caelan.
- Jakie nawiedzone dworzyszcze? Jaka przygoda? Ile płacą? - Zapytał spokojnie elf wycierając talerz po jajecznicy resztką pajdy chleba. |