Thorug nie chmurzył się. Poznał już ten typ człowieka, co z byle powodu gotów się unosić w emocjach. "Nie przystaje mu takie zachowanie", ocenił w myślach.
W końcu zapytał o sprawę kluczową. Ciekawił go wątek, który do tej pory każdy pomijał - kiedy wyruszyła wyprawa, w której wziął udział młody Stern oraz skąd pewność, że w ogóle dotarli do domu alchemika? |