Wybacz, trochę zajął mi odpis. Niedawno zostałem ojcem i nawet nie zorientowałem się kiedy czas mi zleciał.
Zostawiam Ci decyzję co chcesz zrobić z pokonanym.
Przyznam, że zaczęło mi doskwierać to rozgrywanie osobno walk mechanicznych, które potem wpasowuje się w narrację. Traci na tym mocno płynność. Zacząłem jakiś czas temu pracę nad systemem, który będzie działać płynnie z narracją, zamiast być taką surową, osobną mechaniką. Prawdopodobnie na tym skupię się w najbliższym czasie.