Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2022, 17:05   #262
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
- Puszczaj! - wrzasnął Magik na Cichego. Szybko przemieszczał się drogą którą przed chwilą podążali, ręka na kołnierzu mu w tym nie pomagała. To było szaleństwo, skulony Magik biegnący do enklawy, uciekające spod nóg kamyczki, łowcy wrzeszczący i strzelający do wszystkiego... Magik nawet nie próbował strzelać, zresztą musiałby przeładować.

Łasica nie żył, na pewno, Magik miał na twarzy jego krew, a w głowie miał rodzące się szaleństwo. Zwiewać przed sowietami, zwiewać do... do... Góry?

- Cichy kurwa! - wrzasnął chcąc przekrzyczeć kanonadę: - chyba nie zaprowadzimy Sowietów do Góry?! Będą leźć za nami, potem rozpierdolą wejście!

No tak, zwiewali do Enklawy, Sowieci szli za nimi, z tymi bestiami ich nie zgubią. Załatwili nas, nie ma co.
Ale mimo wątpliwości Magik nie przerywał ucieczki, byle dalej, byle wydostać się...
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline