Właśnie miałem zasugerować, że Vall zabierze sprzęt i pójdzie go sprzedać. Te dwa łuki to po odliczeniu mojego i bardki, tak? Bo zakładam, że żadne z nas ich nie będzie chciało sprzedać.
I myślę, że dołączy wieczorem do reszty w karczmie.
Na samą popijawę to możemy gdoca umówić, chyba, że postujemy. Ja się dostosuję.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |