Joł, ja osobiście też ostatnio mam brak czasu na wszystko wiec mogę uczciwie sympatyzować.
Moja postawa jest taka że się dostosuje, jak wydłużamy wszystko i traktujemy rozgrywkę metodą "Jak post napiszę to będzie" czy " Post raz na miesiąc" czy "Co powiedziecie na przeniesienie tego na sesje na żywca przez komunikator" kończąc na "Nie dam rady proszę się rozejść". To ja jestem otwarta na wszystko.
Niemniej jeśli się rozchodzimy ja poproszę o rozdanie mnie i ferajnie złotych biletów darmowego wstępu na kolejna sesje jakie stworzysz kiedy już ci się uspokoi z czasem