Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2022, 10:24   #5
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Podzamcze Lenkster

Rozmowa z werbownikami von Falkenhorsta nie do końca Gretę usatysfakcjonowała. Ludzie na ulicach opowiadali o rozmaitych ofertach składanych chętnym do wyprawy w Górską Marchię, w szczególności wyolbrzymiając temat godziwego zarobku. Łowczyni prócz bezpiecznej przystani liczyła również na okazję do nabicia trzosu, toteż propozycja naganiaczy margrafa nieco ją rozczarowała.

Lecz darowanemu niziołkowi w zęby się nie zaglądało. Starając się nie powiedzieć niczego, co mogłoby zrodzić w wysłannikach możnowładcy jakieś wątpliwości, Greta przystała na ich warunki. Mieszkańcy górskiej twierdzy z natury musieli mieć trudności z zapełnianiem spiżarni, więc wprawny myśliwy mógł się szybko wzbogacić na sprzedaży mięsa i dorobić na boku jako przewodnik dla podróżnych odwiedzających Górską Marchię.

Karczma pełna była gości. Greta czuła na sobie ich spojrzenia, czasami obojętne, czasami zaciekawione, niektóre zaś chutliwe. Z trudem powstrzymując się od rozglądania wokół siebie, młoda kobieta pożegnała się z werbownikami, schowała włosy pod kapturem i wyszła czym prędzej z karczmy przeciskając się zwinnie pomiędzy ławami. Jej serce waliło jak szalone, a żywa wyobraźnia kazała doszukiwać się w każdej męskiej twarzy znajomych rysów Klausa Lomma.

Przecięła szybkim krokiem uliczkę i wślizgnęła się pod zadaszenie buchającej żarem kuźni. Rozgrzane do białości żelazo zasyczało w balii lodowatej wody, kłęby pary wypełniły na chwilę wnętrze warsztatu. Rosły kowal spojrzał w stronę zawiniętej w bury płaszcz dziewczyny, zatrzymał wzrok na jej sahajdaku, wskazał cęgami tuzin grotów do strzał wiszących na rzemieniu u powały kuźni. Odpowiedziała mu niemym klepnięciem palców w wiszący u pasa trzos, powiodła spojrzeniem raz jeszcze po ulicy, a potem wmieszała się pomiędzy przechodniów.

Chłodne rześkie powietrze przesycone było zapachem wiosny, ale teraz Greta Herschel czuła w nim coś jeszcze: budzącą podniecenie obietnicę bezpieczeństwa i wolności.

Szanowni, ponieważ następny wpis Mistrza najpewniej będzie już usytuowany na szlaku, pozwoliłem sobie na wrzucenie do topiku małej fabularki z przemyśleniami Grety (nie wnosi on nic istotnego dla samej fabuły).


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest teraz online