Gdy pisałem mojego post (tego długiego z wieloma deklaracjami) to myślałem, że najpierw rozliczymy pomniejsze rzeczy (świątynia, cmentarz) reszta zwiedzanie i wypytywanie, a potem zrobimy burze mózgów na wyminie informacji.
Chyba bym to podtrzymał. Myślę, jak przyspieszyć akcję, a nie się rozdrabniać zbytnio. Narobiło nam się wątków, czas się rozciąga... a mordercy żony Brana nie widać...
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |