Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2007, 01:46   #111
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Nim ktorykolwiek z mezczyzn zdolal zareagowac Harab sam zadbal o transport. Jego glosny gwizd przywolal rumaka. Wspaniale zwierze przygalopowalo i przy wtorze parskania stanelo przy swym panu i wladcy. Midnight z uwielbieniem wpatrywala sie w ogiera. Cudowny... Poprostu cudowny.

-Zaarkan ranny!

Zaarkan posluszny wyuczonemu rozkazowi ugial kolana i ulozyl sie u boku Haraba. Doprawdy tresura byla najwyzszych lotow. Mimo jednak szelkich startan mezczyzna nie dal rady sam wspiac sie na siodlo.

-Pomożesz mi trochę? Sam chyba nie dam rady.

Pytanie o dziwo skierowane bylo do niej. Zdziwiona, bo przeciez dwoje silnych mezczyzn stalo bezczynnie, podala ramie Harabowi. Wreszcie mezczyzna ciezko opadl na miejsce sklaniajac glowe ku szyji swego wierzchowca. Byl spocony z wysilku, a mimo to pelen sily i jakby grozny. Mid chwycila lejce Zaarkana i delikatnie trzymajac je w dloni ruszyla w strone polany. Nie ciagnela go. Kon zapewne by na to nie zezwolil, ot jedynie sterowala. Odwrociwszy sie do Szymona i Gawina powiedziala.

- Wrocimy najszybciej jak sie da. Czekajcie tu na nas lub jezli wolicie ruszajcie z nami. Jednego jednak od was bede musiala wymagac. Bron wszelka jaka jest w waszym posiadaniu zostawic musicie w tym obozowisku.

Nastepnie nie zwracajac uwagi na to czy posluchali i ida czy tez posluchali pierwszej propozycji i zostaja, ruszyla w swoja droge. Po chwili wkraczala juz na polane skapana w promieniach slonecznych gdzie na samym jej srodku smok lezal czerwony i groznym okiem lypal na mezczyzne (mezczyzn).
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline