Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2007, 13:08   #94
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Napastnik dosyć mocno oberwał ale odsunął się akurat w momęcie ciosu i noga Mervila tylko go drasnąła co jednak wystarczyło by ułamać mu ząb. Nagle 4 z akolitów rzucił na was jakimiś paskami. Poczuliście że nie możecie się ruszać.
-Tych 3 do niewoli, tego agresywnego do mnie a dziada zabijcie.
Jeden z nich podciął pustelnikowi gardło. Popchnęli was uwięzionych i poszliście do wnętrzna wulkanu nagle Mervil odłączył się z jednym z sekty na jakąś arenę. Poczuł że więzy poluźniły się. Radość z tego minęła zaraz po zamknięciu krat i wypuszczeniu wielkiego węża. Miał chyba 4 metry, może więcej.... był w czerwono-czarne pasy. Ktoś siedzący na kamieniu lewitującym na górze rzucił miecz. Był jednak tępy i raczej przeznaczony do kłucia niż cięcia.
 

Ostatnio edytowane przez MrYasiuPL : 09-09-2007 o 13:22.
MrYasiuPL jest offline