Co tu robić, co tu robić, spędzić kolejną kolejkę na gapieniu się z drzewa byłoby bezpieczne, ale mało ciekawe w odgrywaniu. Może kilka pytań:
Nadgryziony Walter nosi jakieś inkwizytorskie insygnia/barwy, po których można by poznać od kogo on jest? Wylądował gdzieś w pobliżu Nawi, czy pofrunął w zupełnie przeciwnym kierunku? Zaczął się regenerować, czy wygląda na nieruchawego i wyłączonego z walki?
W obecnej postaci Nawia jest w stanie czarować, czy musiałaby wrócić do human form? Jeśli tak, ile tur by zajęła powrotna przemiana? Zdąże przed końcem starcia?
Jak wygląda dokładniej bestia, z którą walczą wilkołaki? Zbudowana jest na bazie konia? Porusza się czterech kopytnych nogach? Analizuje pod kątem możliwości zastosowania cantripu Bog (3 lev Dawn). Czy bagno byłoby w stanie ją jakkolwiek spowolnić/zatrzymać?
Jakimi zmysłami w ocenie Nawi się ona nawiguje - węch, wzrok, jakoś paranormalnie/ponadzmysłowo?
Czy cantripem Shaping (lev 3 Common), dałoby radę spróbować pozbawić ją choć części ofensywnych atrybutów lub mobilności. Próbując przemiany, strzelam, nóg w płetwy/korzenie nawet jednej z nich, albo ostrych zębów w szczotki zjadacza planktonu?