Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2022, 14:42   #24
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Łyk Słodkiego Wina, przedsmak smaku.

Iris spojrzała z pewnym niepokojem na Boginię, ta patrzyła na nią w znudzonym oczekiwaniu, tak pełnym pretensji, tak że Leamer, jeszcze jako mężczyzna nie widział tyle snobistycznego kunsztu u żadnej z rozpieszczonych szlachcianek, które zdało mu się malować.

Pół-Elfka wlała trochę czerwonego wina na dno pucharu całego w złotniczych ornamentach, choć musiała przyznać, że oczyszczone i damskie ciało zdecydowanie jest mniej skore do hulanek, trunek już oderzał do głowy, więc rudo włosa lekkość wzięła mały łyk- staranny, pełen manier. W oczach Wenus pojawiła się dyskretna aprobata.

-Skullport, paskudne pod-miasto. Mam tam kilka znajomości. Choć nazwała, bym je raczej drugorzędnymi spotkaniami, towarzystwem w tle, pełnym niechybnego żywota rzezimieszka Waterdeep... i artystki. Kupiłam tam kiedyś eliksir, zwany paskudnie „miksturą gwałtu”, który dodaje się do napoju albo jedzenia, a ofiara zasypia nic nie pamiętając na przeszło pięć godzin dodatkowo gotowa na piszczoty...

-I jak, doświadczyłaś rozkoszy, tak zepsutej i niemoralnej?

-Cóż nie...- Iris złapała delikatny łyk, tylko skraplający jej kształtne usta, zaczynała się czuć w tym ciele Animy, zgoła naturalnie, jakby przeznaczenie Iranda splotło się wreszcie w dobry sposób.- Ale tamtejszy krasnolud, który handluje przeróżnymi magicznymi wywarami na każdą okazję, miał dość miejsca na zapleczu i poddaszu...

Leamer zamyśliła się w sposób frywolny i pieszczotliwy, zdecydowanie pewna tego gestu.

-Braggi mówił, bo tak zwał się ten handlarz narkotyków „po chuj do stokrocia Czartów mi tyle miejsca. Co ja chcę tu założyć harem jak ten przeklęty elf Arielus, bym sprowadzał dziwki z całego świata?!”- elfka zaprzestała na chwilę widząc wzrok ciemnoskórej Bogini i zrozumiała, że właśnie przedstawiła, tą prostą anegdotą dwie sensowne opcję. Zarumieniła się i ruchliwie złapała śliwkę w czekoladzie, konsumując ją w delikatny rozkoszny sposób jakby to było ciało kochanki.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 13-04-2022 o 14:50.
Pinn jest offline